Na samym wstępie przepraszam za tak długą nieobecność na blogu. Wprawdzie z wakacyjnych wojaży wróciłyśmy już 4 dni temu,ale wiecie jak to jest. Szkoła zbliża się wielkimi krokami,więc trzeba się trochę do niej przygotować ;) Poza tym mamy dla Was sporo naprawdę apetycznych przepisów. Póki co wrócę jednak do wakacyjnych przygód-głównie tych kulinarnych.
Włochy..wspaniałe miejsce na wakacje nie tylko dla tych co uwielbiają słońce,ale też dla prawdziwych smakoszy. Jak wiadomo nie od dziś pizze są tam obłędnie pyszne. Również wszelkie formy makaronów zachwycają swoim smakiem i niekwestionowaną prostotą.
My będąc w tym cudownym miejscu również nie zrezygnowaliśmy ze spróbowania tych frykasów. Jednak nie tylko makarony i pizze zasługują tu na uwagę. Również tiramisu,lody i panacotta są godne chwili sławy.
A oto niektóre z dań,które jedliśmy będąc we Włoszech. Są pośród nich zarówno te obiadowe jak i te ,,na podwieczorek":
Oczywiście nasza przygoda z nowymi smakami nie kończy się na tym słonecznym zakątku. W drodze powrotnej mieliśmy dłuższy przystanek w Austrii,a dokładniej w Tyrolu. Ich typowe jedzenie charakteryzuje się tym,że jest ono tłuste i ciężkie. Dodatkowo nakładane porcje są naprawdę duże. Dania,które tam spróbowałam to np. omlet nadziewany kurkami w sosie ziołowym plus ziemniaki, kluseczki w klarownym maśle z zapiekaną cebulą, gęsta zupa pomidorowa ze szczypiorkiem i śmietaną i kilka innych. Dobrze było poznać nowe smaki,jednak ja bardziej preferuję naszą Polską kuchnię ;)
Ostatnie zdjęcie przedstawia tiramisu serwowane w Tyrolu.
Pozdrawiam- Monika
Ale pyszne tiramisu! Zjadłabym z ogromną chęcią!
OdpowiedzUsuń